JAK ROZMAWIAĆ O ZAROBKACH
My, Polacy nie lubimy rozmawiać o pieniądzach.
To temat, który nas krępuje i bardzo często jest stresujący.
Szczególnie wtedy, gdy temat schodzi na nasze zarobki.
Zresztą polityka na rynku pracy także temu nie sprzyja: w ogłoszeniach rzadko podawane są widełki płacowe, a w wielu innych obowiązuje wręcz klauzula tajności.
Jak w takim razie rozmawiać o zarobkach i czy w ogóle to robić?
Zarobki a samoocena
Rodzinne spotkanie, obiad, swobodne rozmowy i nagle pada pytanie o twoje zarobki na nowej posadzie.
Znasz to z autopsji?
Zapada krepująca cisza, bo ty zaczynasz zastanawiać się, jakiej odpowiedzi udzielić.
Wiesz, że osoba, która zadała ci pytanie, jest w dobrej sytuacji finansowej i nagle zaczynasz myśleć, czy aby nie zarabiasz zbyt mało, bo po prostu jesteś… słaby?
Twoja samoocena spada, a ty myślisz, że nie warto odpowiadać.
To nasz częsty, mentalny błąd.
To jakim jesteśmy człowiekiem i jakie mamy kwalifikacje, nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w naszych dochodach.
Dlatego zupełnie nie warto łączyć tych spraw i mieć jakichkolwiek kompleksów.
Zarobki i jakość życia
Nie wszyscy zarabiamy jednakowo i nie każdy żyje na tym samym poziomie.
Nie dość na tym, nie zawsze wysokie zarobki oznaczają lepszy standard.
Bywa przecież tak, że osoby o wysokich dochodach mają ogromne wydatki i wcale nie żyją na dobrym poziomie.
A zdarza się, że ci, którzy niewiele zarabiają, potrafią doskonale zarządzać swoim budżetem i żyją znakomicie.
Pozory potrafią mylić, dlatego nigdy nie namawiajmy nikogo na poniesienie wydatków, które mogą być dla nich po prostu zbyt duże.
Starajmy się unikać sytuacji, w których dajemy się namówić na wydanie pieniędzy na coś, na co nas nie stać.
I to tylko po to, by dostosować się do towarzystwa, w którym się obracamy.
Zdecydowanie nie warto tutaj stosować znanej wszystkim zasady – zastaw się, a postaw się.
Lepiej po prostu odpuścić i cieszyć się zdroworozsądkowym podejściem.
Pieniądze a związek
Bycie ze sobą na dobre i złe, oznacza także wzajemne wspieranie się w prozaicznych sytuacjach życiowych, w których pieniądze są po prostu niezbędne.
Powinniśmy dobrze znać swoją sytuacją finansową, po to, by wiedzieć, kto i ile może wydawać na utrzymanie gospodarstwa domowego.
We współczesnych związkach bardzo często zdarzają się sytuacje, gdy to kobieta zarabia więcej niż mężczyzna.
I dla wielu par jest to często przyczyną problematycznych kwestii.
Nie zapominajmy jednak, że sytuacje są dynamiczne i nawet mogą okresowo wyłączać jedną ze stron z zarobkowania.
To, dlatego otwartość i szczerość, a przede wszystkim rozmowa o pieniądzach to podstawa udanego związku.
Pieniądze nas nie definiują
Otwarta rozmowa to zawsze dobre rozwiązanie, choć w sytuacjach towarzyskich raczej nie zwierzajmy się, jakie są nasze zarobki.
Gdy pytanie padnie otwarcie, naprawdę wystarczy odpowiedź, że zarabiamy dokładnie tyle, ile potrzebujemy.
Starajmy się natomiast nie unikać rozmów o pieniądzach w bliskim gronie przyjaciół.
Dzięki wymianie poglądów, dyskusji poszerzamy swoją wiedzę i uczymy się czegoś o sobie.
Możemy przemyśleć, czy faktycznie nie warto pomyśleć o zmianie pracy, czy zawodu, aby zwiększyć swoje zarobki.
Możemy także poprawić swoje stosunki rodzinne i uzdrowić sytuacje w domu.
To powód, dla którego pytanie o nasze zarobki trzeba traktować jako szansę, a nie zagrożenie naszej osoby.